Ekologiczna choinka
Choinka dla naszych pociech to bardzo ważny znak nadchodzących świąt. Ubieranie jej to niesamowita frajda, robienie ozdób to sztuka tworzenia, a prezenty pod nią to sama radość. Wśród świątecznych przygotowań pojawia się więc pytanie:
-Jaką choinkę wybrać, sztuczną czy prawdziwą?
A ja zadam inne pytanie: Która jest bardziej przyjazna środowisku? Teraz ekologia taka modna, warto więc się nad tym zastanowić.
Słyszałam bowiem opinie – „ja mam sztuczną, bo poco mają wycinać drzewa”. Ale czy to naprawdę jest ekologiczne?
Popatrzmy na to dokładniej:
Choinka sztuczna
- Jest tańsza, raz kupiona starczy na lata.
- Nie trzeba po niej sprzątać.
- Służy nam powiedzmy przez 10 lat, a potem rozkłada się przez 300 lat.
- Jej produkcja zużywa energię i surowce.
- Jest zbiorowiskiem kurzu, ile osób kąpie takie cacko choć raz w roku?
- Wymaga sporej ilości miejsca na przechowywanie przez 11 miesięcy w roku.
- Jest prawie jak żywa– prawie robi dużą różnicę.
- Nie pachnie.
- Zbyt idealna jak na naturę.
Żywa choinka
- Wycinana z lasu lub z plantacji, ale na jej miejsce wyrośnie kolejne drzewo, a zanim będzie wycięte dostarczy nam sporej ilości tlenu. W lasach konieczna jest czasem wycinka, to czemu te drzewa mają się marnować.
- Sypią się z niej igły – ale jeśli kupimy dobre gatunkowo drzewko, może uschnąć, ale igieł nie zgubi.
- Jest droższa, ale potraktujmy te pieniądze jako inwestycje w zieleń, to jak akcja „sadzimy drzewa„- kupisz jedno, to posadzą kolejne.
- Można kupić drzewko w doniczce i po świętach wysadzić do ogrodu.
- Po uschnięciu może być spalona, kompostowana, lub zjedzona przez słonie.
- Jest wielką atrakcją dla dzieci, pachnie, wypełnia dom świątecznym nastrojem.
- Co roku inna, niepowtarzalna
Wybór należy do nas – my wybieramy żywą, zazwyczaj jodłę kałkaską. Jest trochę droższa, ale za to igłami nie sypie i ma piękne gęste gałezie.
Category: ogólne