Darmowy Elementarz
Głośno było o Elementarzu przygotowywanym dla pierwszych klas. Miał być darmowy- super sprawa. Na pierwszym zebraniu mieliśmy dostać to cudo. Byłam przygotowana na jedną książkę. To co zobaczyłam przeraziło nie tylko mnie. Zestaw do pierwszej klasy to 17 książek!
– elementarz,
– 5 części podręcznika,
– 5 ćwiczeń z matematyki,
– 5 ćwiczeń z polskiego,
– książka i ćwiczenia do angielskiego.
WOW jak oni to w rok przerobią?? Nad tym głowili się wszyscy rodzice, tyle materiału. Wychowawczyni uspokajała, że nie będzie tak źle, że to wiele zadań szybkich, na zasadzie zabawy. No zobaczymy, jak to będzie w czerwcu. Niepewności trochę jest.
Co do kosztów to owszem poza religią dostaliśmy książki za darmo – ćwiczenia na własność, a podręczniki wypożyczyliśmy z biblioteki. Każdy rodzic musiał podpisać umowę użyczenia, każda książka ma swój nr biblioteczny, więc na koniec roku musi wszystko się zgadzać. Dzieci nie mogą pisać w podręcznikach ( to mnie denerwowało, nie można wprowadzić dawnej zasady, że podręcznik to podręcznik, a piszemy w ćwiczeniach – dzięki temu książki mogą służyć kilku rocznikom, nawet te kupione). Podręczniki biblioteki mają być dla 3 roczników – to ten ostatni będzie miał wreszcie okazję powyklejać naklejki i popisać w nim.