Wspólna praca sens głęboki ma
„Dzieci nie bawią się dlatego, że są dziećmi, ale dlatego że chcą być jak dorośli”
Maluchy uwielbiają naśladować rodziców we wszystkim, na podstawie obserwacji się uczą, nabierają wzorców zachowań. Dlatego tak ważny jest przykład rodziców. Zachowania się uczymy, dziedziczenie tu ma niewielki wpływ. Dzieci szybko wszystko łapią, dlatego czasem nasza mała wpadka może być powtarzana przez maluchy.
Idąc tym śladem warto jest już od najmłodszych lat robić wiele rzeczy z dzieckiem. Wiele domowych prac można zamienić we wspaniałą wspólną zabawę. Dobrze jest podkreślić jak się cieszymy z pomocy. Kinga jest bardzo chętna do współpracy, często sama się do czegoś rwie, nie warto tego powstrzymywać. A oto kilka naszych wspólnych zajęć.
Wspólne pieczenie chleba
Zabrałam się wreszcie zrobiłam zakwas i teraz mamy w domku własny chlebek, pyszny, świeży i o znanym składzie. Kinga bardzo chętnie miesza w misce wszystkie składniki, dosypuje po trochu mąki. Gdy chleb się piecze z ciekawością obserwuje co się dzieje z daleka. Dobrze wie, że piec jest gorący i nie można dotykać.
Mycie podłogi
Wspólne mycie podłogi może być naprawdę przyjemne. Misja jest taka-mama zmywa podłogę, a Kinga swoją szmatą wyciera ją do sucha. Mała z zapałem wykonuje swoje zadanie, podąża za mną i na kolankach wyciera co mama pomoczyła.
Robimy słodkości
Sernik na zimno to również zadanie dla dwojga. Kinga przekładała twaróg do miski, dodawała składniki i obserwowała jak się wszystko miesza. Potem jeszcze układanie biszkoptów, wylewanie masy, galaretki i nie mogła się doczekać by spróbować tych pyszności.
Takie wspólne przygotowywanie posiłków to dobry sposób na niejadka. Jeśli maluch ma swój udział w gotowaniu, pieczeniu, to znacznie chętniej próbuje kulinarnych specjałów.